Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/367

Ta strona została uwierzytelniona.

pieniądz jej wypożyczony». Daremnie członkowie Rady szkolnej wykazywali konieczność uchwalenia większego zasiłku na cele wychowania publicznego. «Sejm był na wszystkie te głosy nieczuły i głuchy». Po dziewięciu latach swojego istnienia wyznaczył «nagrody dla odszczególniających się nauczycieli i pomocników szkół ludowych, tudzież na cele wychowania i oświaty» 10,000 złotych! Ale w następnym roku podwyższył diety posłom. Gdy 3294 gminy nie miały szkól, sejm (w r. 1884) uchwalił na ten cel 370,650 zł.! Posłowie włościańscy oświadczyli gotowość płacenia dodatkowych podatków na oświatę, ale szlacheccy protestowali przeciwko włożeniu na nich najmniejszego ciężaru z tego tytułu, oni bowiem «ze szkoły ludowej nie użytkują», jej więc koszta winni pokrywać «interesowani». «Czyż mamy — wołał D. Abrahamowicz — ni stąd, ni zowąd owe pięć centów (dodatku na podwyżkę płac nauczycielskich) z rękawa wyrzucić?» — «Ilekroć — mówił hr. W. Dzieduszycki — w wykonaniu ustawy przychodzi rozszerzyć koszt na szkoły ludowe, robimy to z ciężkiem westchnieniem». Poseł E. Torosiewicz dowodził, że nie potrzeba polepszać bytu nauczycieli wiejskich, jeżeli «na te posady znalazło się dobrowolnie 7234 ludzi... Boli mnie, że Wydział Krajowy nie stanął na stanowisku budżetu. Dziwna rzecz, że naszą reprezentację opanował taki liberalizm i taka hojność».
Zwalczano projekty podniesienia oświaty ludowej nietylko ze strony oszczędności funduszu krajowego i niesprawiedliwości obciążenia nią kieszeni obszarniczych, ale również ze stanowiska korzyści