Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/411

Ta strona została uwierzytelniona.

w rozstroju stosunków i zamęcie pojęć podczas odradzania się niepodległej Polski, kiedy godne rządu zuchwalstwo dyktowało prawa. Dość powiedzieć, że Stapiński w redakcji Przyjaciela ludu wyznaczał ministrów do gabinetu Moraczewskiego i omal nie obdarzył teką osobnika karanego sądownie.[1] Ale jeżeli się dziwimy, że chłopi uświadomieni skupiali się około osobników niegodnych ich zaufania i poddawali się ich komendzie nawet wtedy, gdy już widzieli wyraźnie ich niecnoty i przeniewierstwa; jeśli gorszymy się zboczeniami ruchu ludowego ku błotnistym szlakom złych instynktów, to trzeba pamiętać, że przyczynił się do tego ślepy opór konserwatystów, którzy tamując go wszelkimi sposobami spowodowali wzburzenie się spokojnego i zmącenie czystego nurtu. Stało się to, co przewidywał najwymowniejszy z nich S. Tarnowski, ostrzegając szlachtę, że ten proces społeczny może się rozstrzygnąć «bez niej, wbrew niej i przeciw niej».[2]

  1. Szczepański, s. 42.
  2. Trafne uwagi w tym przedmiocie czyni dr. Albert, Sprawa ludowa wobec przyszłości narodu, Kraków 1905. Przytacza on radosne telegramy dzienników, o «pomyślnym przebiegu» wyborów sejmowych, w których chłopi przepadali a utytułowani panowie zdobywali prawie wszystkie mandaty. Str. 40 i in. M. hr. Piniński w broszurze p. t. W sprawie ruchu ludowego, (Lwów 1900), prześliznął się po tym przedmiocie bardzo powierzchownie. Ukazawszy jasną i ciemną stronę szlachty, zaznaczywszy szkodliwy wpływ wiecowania i rozrabiania niedorzeczności w atmosferze przedjarmacznej i pojarmacznej, uważa za główne przyczyny nędzy ludu wiejskiego w Galicji nieudolną gospodarkę, łupiestwo podatkowe i pieniactwo, podsycane przez pokątnych doradców. Autor jest wrogiem poli-