kulantom i znachorom politycznym, przewinień względem siebie i społeczeństwa jest brak oświaty, tak jak głównem źródłem jego pomyślności i dobroczynnego wpływu na losy narodu będzie danie mu oświaty Zrozumiały to postępowe żywioły inteligencji galicyjskiej, które śmiało podjęły i pomyślnie spełniły jedno z najpiękniejszych i najtrudniejszych zadań. W r. 1891 podczas obchodu setnej rocznicy konstytucji 3 maja w Krakowie, pod natchnieniem A. Asnyka zrodziła się myśl stworzenia Towarzystwa Szkoły Ludowej, której brakło dla 2000 miejsc. Pierwszy statut, zatwierdzony w roku następnym, zakreślił sobie skromne granice działania, które pod wpływem potrzeb, doświadczeń i mnożenia się środków tak szybko i daleko rozszerzał, że wkrótce mała płonka rozwinęła się w ogromne, głęboko w grunt wrosłe i potężnie rozgałęzione drzewo. Organizacja Towarzystwa składała się z samorządnych kół, powiązanych w koła okręgowe i podlegających ogólnemu kierownictwu Zarządu głównego. W pierwszym roku było tych kół 33 z 5000 członków, a po dziesięciu latach już 277 kół z 30,000 członków. Autonomja pojedynczych ośrodków, pozwalająca im zużytkowywać swoje fundusze według własnego uznania, o ile ubożyła kasę Zarządu głównego, zasilanego skąpo dopływami z tych źródeł i przez to osłabionego w swem działaniu, o tyle z drugiej strony budziła energję żywiołów miejscowych. Oprócz szkół elementarnych powstały średnie, zawodowe, seminarja nauczycielskie, kursy dla dorosłych analfabetów, ochronki dla dzieci, domy ludowe, bursy, czytelnie, muzea, wydawnictwa czasopism, książek z tendencją oświatową i t. d. Bu-
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/414
Ta strona została uwierzytelniona.