Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/419

Ta strona została uwierzytelniona.

bezpieczenia, pomimo kształcących przykładów, chłopi polscy w Poznańskiem długo nie mogli wyleczyć się z niemocy gospodarczej. Postanowiła mu pomóc inteligencja, ale tą samą błędną drogą, którą wybrano w Galicji — działaniem od góry. Założona przez A. Cieszkowskiego w r. 1848 na wzór angielski Liga z centralą w Berlinie, zaleciła swoim filjom powiatowym, ażeby się zajęły oświatą ludu. Gdy zaś po roku jej rada główna została przez rząd uśmiercona, pozostawiła im w testamencie obowiązek dalszej pracy na tem polu, zakładanie towarzystw rolniczych i przemysłowych, czytelni i t. d. Zadania te zawarł w szczegółowym programie wybitny działacz Estkowski. Był to jednak ciągle rozmach górny, polegający na tworzeniu stowarzyszeń wielkiej miary i o szerokich ramach bądź pustych, bądź obejmujących obrazy nikłe — pańskie, nie chłopskie. Dwa szczególnie: wrzesińsko-średzkie i odolanowsko-pleszewsko-ostrzeszowskie prześcigały się w dobrych chęciach dla gospodarstw włościańskich; za niemi powstały inne, ale rezultat tych usiłowań był mały, nieproporcjonalny do ich natężenia i zabiegów. A trzeba przyznać, że te zabiegi w kilku wybitnych jednostkach były energiczne i płynęły z bardzo szlachetnych pobudek. W r. 1850 zaczął wychodzić w Chełmnie tygodnik Nadwiślanin z dodatkiem Gospodarz pod redakcją I. Łyskowskiego. Znakomity ten pisarz i działacz wprowadził do sfery włościańskiej dużo światła. Wydawany od r. 1850 przez 24 lata pod rozmaitymi kierownikami Ziemianin, wpływał również poprawczo na gospodarstwa włościańskie. Do tego celu zmierzało wreszcie założone 1861 r. Centralne Towarzystwo Rolnicze. Cały