działywały nietylko na obszarników, ale nawet na władze pruskie. Ziemstwo Kredytowe poznańskie zaczęło wydawać listy zastawne na posiadłości chłopów, którzy okazali się najlepszymi płatnikami. Kółka nie poprzestawały na ulepszeniach gospodarczych, lecz wkroczyły w dziedzinę oświatową i społeczną, zakładały czytelnie, zamykały karczmy, oznaczały ceny ziemi przy subhastacjach i t. d.[1].
Na dzieje chłopstwa poznańskiego rzuciła swój blask jedna z najświetniejszych postaci tej dzielnicy — K. Marcinkowski. Syn właściciela jadłodajni (ur. 1800 r.). już jako student uniwersytetu berlińskiego i twórca tajnego «Związku przyjacielskiego», pod nazwą Polonia, okazał duszę moralnie czystą i patrjotycznie gorącą. Jako lekarz wziął udział w powstaniu 1830, co go naraziło na więzienie pruskie. Uwolniony połączył swą pracę zawodową, dla biednych bezinteresowną, z działalnością społeczną. Niezmordowany w obu kierunkach, żyjący — jak go określano «samą szlachetnością», «święty demokrata», założył dwie, dotąd znakomicie służące społeczeństwu instytucje: Bazar w Poznaniu, mieszczący w sobie tanie składy i sklepy kupców i rzemieślników polskich, oraz Towarzystwo Pomocy Naukowej, którego celem jest «wydobywać z masy ludowej zdolną młodzież a wykrywszy jej talenty, obracać ją na pożytek
- ↑ W. Łebiński, Kółka włościańskie w W. Ks. Poznańskiem i Prusach Zachodnich, Warszawa 1881. K. Lange, Sprawozdanie z podróży, 1883 r. na Śląsk, w Poznańskie i do Prus Zachodnich, w celu zbadania organizacji Kółek włościańskich.