Emigracja z Królestwa Polskiego miała te same przyczyny i objawiła się w tych samych postaciach, co galicyjska. Przeludnienie na wsi, nadmiar sił roboczych, złożonych z proletarjatu bezrobotnego i małorolnego, którego drobne działki ziemi nie mogą wyżywić, wysoki przyrost naturalny,[1] słabo rozwinięty przemysł, niższe i krótsze zarobki w najmie rolnym, wreszcie chęć podniesienia poziomu życia, wszystko to łącznie wypierało setki tysięcy przeważnie osób młodych i zdrowych zagranicę. Większy odpływ zaczął się w ostatniej ćwierci zeszłego stulecia. Przybierał on dwie główne formy: jako wychodźtwo czasowe (sezonowe) i stałe[2]. Pierwsze roz-
- ↑ Na 1000 mieszkańców ludność wiejska wynosiła w roku 1897 — 732. Przyrost naturalny 18,7 na 1000, podczas gdy Niemcy — 13,8, a Francja — 1,3.
- ↑ Według Arbeiterzeitung przybywało robotników sezonowych z Królestwa Polskiego do Niemiec: w r. 1910 — 239,879, w 1911 — 253,143, w 1912 — 271,813, w 1913 — 285,829. Nadto
Weszła do mnie młodsza cześć (siostra)
Proseła mnie z konia zleść.
Rechlij z konia nie zlezę
Swoją miłą zobaczę
Twoja milo cwiardo spi
Od kamienia grob je jij
Ciejbe wiedziol gdzie jej grob
Pojechal be ciejbe mog i t. d.
B. Chrzanowski, Na kaszubskim brzegu, Lwów 1920.