Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/469

Ta strona została uwierzytelniona.

podziwu i chwały, że odbywała się w warunkach dwustronnego oporu: z jednej strony groziła jej czujna i sroga prześladowczość rządu, z drugiej nieufność chłopstwa[1]. Obie nie zastraszyły i nie zniechęciły tego apostolstwa, pracującego niezmordowanie i ofiarnie bądź jednostkowo, bądź w najrozmaitszych organizacjach oświatowych. Roznosiły one zasłonięte przed bystrem okiem władz światło między ludem wiejskim przez lat 40. Gdy nareszcie nastąpiło w Rosji odprężenie ucisku, chociaż ono w Królestwie było bardzo słabe, zrodziła się natychmiast zalegalizowana Polska Macierz Szkolna, ogarniająca siecią kół zorganizowanych cały kraj. Jak wymownym była ona dowodem potrzeby, pragnienia i energji społeczeństwa świadczy jej rozrost w pierwszym roku istnienia (1906—7), w którym liczyła około 680 szkół początkowych, w nich 62.000 dzieci, 300 ochron, a w nich 14.000 dzieci, przytem kursy dla analfabetów, bibljoteki i t. d. Fundusze z ofiar przekroczyły 800.000 rb.[2]. Ten nagły i imponujący rozrost przestraszył najbardziej wrogą polskości, dziko niszczycielską władzę szkolną, która po roku zamknęła (1907) gro-

  1. Niektórzy jednak chłopi sami uczestniczyli w pracy oświatowej. Widziałem taką szkółkę, którą we wsi Wielgolas (p. nowomiński) urządził w swej chacie włościanin Pietrzkiewicz. Podczas gdy on uczył dzieci, jego mały synek stojąc na strychu, z twarzą wytkniętą w dziurze strzechy, patrzył w kierunku miasta, a jeżeli dostrzegł policjanta na drodze, zawiadamiał ojca i szkółka się rozbiegała. Ten chłopczyna wartował na swej strażnicy głównie w zimie.
  2. Podajemy cyfry okrągłe i przybliżone. Szczegółowe wykazy w szkicu historyczno-sprawozdawczym J. Stemlera Polska Macierz Szkolna 1905—1925, Warszawa 1926.