Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/475

Ta strona została uwierzytelniona.

pisarze, do głębi dusz swoich przeniknięci miłością dla ludu a przytem szczególnie uzdolnieni do prześwietlenia prostych umysłów, złożyli na polu swej pracy niespożyte zasługi. Najzaszczytniejszy jednak wawrzyn należy się Promykowi, który nietylko był nauczycielem czytelników swej gazety, ale przez wydanie i rozpowszechnianie w setkach tysięcy egzemplarzy bardzo pomysłowego Elementarza przyczynił się wielce do rozszerzenia nauki czytania i pisania. Oba wspomniane organy różniły się bardzo nikłemi odcieniami w swych kierunkach, oba usiłowały spełnić «cudów cud» Krasińskiego — związać lud polski ze szlachtą i — duchowieństwem.
Wyraźna różnica od tych dwu tygodników objawiła się w trzecim — Zaranie, od którego otrzymał nazwę odłam ludu, odrywający się od tego związku. Zaraniarze chcieli oświecać i podnosić lud kulturalnie bez udziału szlachty i księży a ostatecznie nawet wbrew nim. Z tej czystej grupy ideowej wyłoniło się niechlubnej pamięci przedsiębiorstwo polityczne pod nazwą Wyzwolenie.
Oryginalnym i niezmiernie sympatycznym objawem budzenia się świadomości ludu wiejskiego było powstanie (1906 r.) pisemka, redagowanego na wsi w Tłuszczu, przez włościanina Jana Kielaka z Chrzesnego, p. t. Siewba. Właściwym twórcą i wykonawcą pomysłu był człowiek osobliwy, jaki tylko mógł się ukazać w miejscowych i czasowych warunkach swego działania, inżynier A. Piliński, który ukrył się pod nazwiskiem Adamowicza i był najczystszym i najgorętszym duchem ruchu chłopskiego. Siewba, jak Zaranie, starała się ten ruch uniezależnić od