pożądane nie tyle dla swej ważności, ile dla pełności obrazu. Dzięki wszakże chętnej pomocy osób życzliwych udało mi się poznać niektóre rzadkie a nawet w jedynym egzemplarzu istniejące, za co wdzięczny jestem naczelnikowi wydziału bibljotek S. Dembemu, prof. K. Krzeczkowskiemu, prof. W. Smoleńskiemu i innym: mianowicie prof. Krzeczkowskiemu, naczelnikowi wydziału bibljotek J. Dembemu i prof. W. Smoleńskiemu.
W mojem przekonaniu każda historja, o ile nie ogranicza się do ustalenia faktów i połączenia ich spojeniami pewnemi, lecz zapuszcza się w odgadywanie przyczyn ukrytych, związku wypadków i pobudek działania domniemanych, jest historją bajeczną albo powieścią historyczną. Prawdy zawiera ona nieraz mniej, niż wyobraźni i domysłu. Tego się strzegłem. Unikałem również rozcinania dziejów na ściśle schronologizowane okresy, które są zawsze podziałem mniej lub więcej dowolnym i spornym a także przytwierdzania każdego zwrotu w rozwoju zdarzeń do jakiejś pojedyńczej daty. Dla uwydatnienia losów naszego ludu wiejskiego z porównaniem zewnętrznem naszkicowałem równolegle główne momenty położenia chłopów w innych krajach europejskich.
Jakkolwiek znane mi lepiej niedostatki tej mojej pracy, niż je dostrzec może krytyk, nie podaję jej czytelnikom na kolanach, ze skruchą bijąc się w piersi i prosząc pobłażania, mam bowiem nadzieję, że ona da im jakąś korzyść i nieco wzmocni słabe dotychczasowe oświetlenie historji chłopów polskich. Dla oznaczenia zaś tej klasy narodu wybrałem z wielu
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie I (1925).djvu/012
Ta strona została uwierzytelniona.