też sprzedano skonfiskowane dobra zniesionych klasztorów[1].
Do XII w. położenie niemieckiej ludności rolnej nie różniło się od francuskiej. Ale tu miasta oddziaływały korzystniej na jej losy. Poddani uciekający ze wsi osiedlali się za palami grodów (stąd nazwa Pfalbürger). Skutkiem częstych i niszczących wylewów ludność Holandji (XII w.) emigrowała do Niemiec i tu zakładała kolonje na prawach swobody. Ten przykład a zarazem ubytek własnych ludzi, przenoszących się do Prus Wschodnich, brak rąk do pracy, wszystko to sprzyjało wytworzeniu się dziedzicznych dzierżawców na niskich czynszach (XIII—XIV w.). Obok nich jednak istniało poddaństwo w swych najsroższych formach, począwszy od uciążliwych danin i posług, a skończywszy na ohydnem prawie pierwszej nocy[2].
W Węgrzech chłop podczas wieków średnich cierpiał tyleż, co w innych krajach, a cierpienia jego zwiększały się zwłaszcza od XIV w., gdy król Ludwik wprowadził sądownictwo patrymonjalne i zakaz wolnego przesiedlania się poddanych.
Historja chłopów rosyjskich rozwinęła się w trzech różnych okresach, z których pierwszy, sięgający do
- ↑ Sugenheim, 272 i n.
- ↑ Kiedy zaczęto je spieniężać, okup w niektórych miejscach wyraził się w stylu czysto niemieckim. Tak np. klasztorowi szwabskiemu w Börflingen narzeczona składała pieniądze lub patelnię, w której mogła zmieścić swój tył (eine Pfanne, dess sie mit dem Hinteren derein sitzen kann oder mag), gdzieindziej tyle sera i masła, ile ważył jej tył (als dick und schwer ihr Hintertheil war). Jak mierzono i ważono? Sugeheim 350 i n.