Pierwotnie wszyscy brańcy wojenni byli własnością księcia i tylko wyjątkowo przyznawano ich rycerzom szczególnego znaczenia i zasługi; inni kupowali sobie niewolników.
Nierównie liczniejszą i społecznie nieco wyżej stojącą była druga klasa — przypisańcy (adscripti, ascripticii). Ten rodzaj poddańczy z przeznaczenia swego i nazwy jest wytworem rzymskim, który społecznie i ekonomicznie dojrzał tam za cesarstwa. Właściciel ziemi (państwo lub obywatel) uprawiał ją albo rękami niewolników, którzy pracowali na rachunek pana, albo rękami osadników (coloni), którzy pracowali na rachunek własny z obowiązkiem uiszczania pewnych danin i spełniania pewnych powinności. «Kolonowie są przytwierdzeni do ziemi jakiegoś majątku (praedio adscripti), a w inwentarzu gospodarczym figurują jako niewolnicy (mancipia). Ta ziemia, w której przebywają (inquilini) jest dla wielu z nich ziemią rodzinną (originarii), należą do niej zarówno położeniem, jak pochodzeniem. Jeśli z niej uciekną, mogą być schwytani i odzyskani przez pana. Mogą przechodzić z jednej rodziny do drugiej; ich dzieci pozostają w stanie rodziców. Otrzymują od pana narzędzia pracy (załogę), które pozostają jego własnością. Wolno im odejść, lecz muszą dać zastępcę. Obowiązani są opłacać się nietylko swemu panu, ale także państwu. Skąd powstali? Ściśle rzec trudno.
siętnik był to wybrany z dziesięciu do wojska. Burzyński łączy się ze Stenzlem i Helclem. Według niego dziesiętnicy byli to: 1) niewolni, którzy składali dziesięcinę panującemu, 2) urzędnicy albo starsi gminy, 3) wojskowi wybrani z dziesięciu kmieci.