ulegającej zwrotowi przy jego odejściu. Jeśli osadnik opuszczał ziemię w terminie umówionym, płacił roczny czynsz — siedziane. Jeśli w innym, musiał dać zastępcę lub zapłacić wstane (kopę groszy). Dopełniwszy warunków, mógł odejść, dokąd chciał. W przeciwnym wypadku mógł być poszukiwany.
Czynszowniczo-dzierżawna forma stosunku użytkownika ziemi do jej właściciela niewątpliwie istniała w Polsce średniowiecznej przed osadnictwem na prawie niemieckiem, tylko to osadnictwo ją rozwinęło a następnie wchłonęło.
Czy jednakże chłop piastowski nie mógł pod żadną postacią być zupełnym, bezwzględnym właścicielem ziemi? Balzer[1] twierdzi, że taki chłop wówczas rzeczywiście istniał, ale powoli wyzuł go z niej pan. «Samowolne usuwanie dziedziców z ich gruntu przez panów bez wynagrodzenia jest nową zasadą, która się dopiero wytwarzać poczyna, lub niedawno przedtem wytworzyła. Ich prawo własności... teraz już częściowo zapoznawane, sięga początkiem swoim w daleką przeszłość, a im dalej pójdziemy wstecz, tem bardziej będziemy musieli uznawać je silnem, tem powszechniejszem, choć nam już o tem żadne źródła wyraźnych wskazówek nie dają». Kętrzyński, opierarając się na Księdze zwyczajowego prawa polskiego w XIII w.[2], widzi również chłopa właścicielem ziemi,
- ↑ «Rewizja teorji» (Kwart. hist. XII, Lwów 1898).
- ↑ Ogłoszony przez Helcla z przekładem w Starod. prawa pols. pomn. II. Kraków 1870. Jest to zbiór przepisów i zwyczajów prawnych, wydanych po niemiecku, prawdopodobnie dla sądów krzyżackich w Ziemi Chełmińskiej. Znaleziono rękopis ułomny i urwany właśnie w tym punkcie, gdzie zaczy-