stwie takiej próby. Gdy poddani klasztoru w Lądzie wnieśli (1322 r.) skargę do Przybysława wojewody poznańskiego na niesłuszne wymaganie od nich powinności, ten łącznie z biskupem i baronami nietylko oddalił ich zasadne żądanie, ale zalecił im «wieczne milczenie» i skazał na «wieczną niewolę»[1]. W r. 1325 ciż sami kmiecie zaskarżyli klasztor przed W. Łokietka, który polecił przedstawić sobie przywilej i po zbadaniu go orzekł, ze kmiecie są obowiązani do spornych danin i powinności. Nakazał przytem kasztela-
- ↑ Kodeks Wielk., II. Nr. 1027: «per sententiam judicia rum... ipsis (kmieciom) perpetuum silencium imponimus et cum poena pecuniaria praedictos kmethones in perpetuam transmisimus servitutem».
przywileje zapewniają klasztorom tylko dochód z kar za zabójstwa. Tak np. tenże książę w potwierdzeniu 1282 przywileju powiada: «Jeżeli między tymi wieśniakami zdarzy się zabójstwo, kara pieniężna należyć będzie do klasztoru. Jeżeli zaś zabity będzie przez nich człowiek obcy, klasztor otrzyma całkowitą opłatę. Tenże Przemysław (Kod. Wielk.) nadaje 1296 r. klasztorowi Lubińskiemu swoje prawa i upoważnia go łotrów i łupieżców ścinać, pobierać z nich karę pieniężną, złodziejów wieszać, świętokradców łamać kołem, fałszerzów palić, ręce i nogi odcinać, naznaczać pojedynek na miecze i kije, poddawać próbom rozpalonego żelaza oraz zimnej i wrzącej wody. Najpełniejsza formuła takiego przelewu władzy znajduje się w potwierdzeniu przywileju klasztorowi Wąchockiemu przez Władyslawa ks. krakowskiego w r. 1318: «Mieszkańców wymienionych dziedzictw, jakiegokolwiek byliby pochodzenia, uwalniamy wieczyście od jurysdykcji wojewodów, kasztelanów i innych sądów wszelakiej godności oraz od wszelkich opłat... Żadna sprawa nie może być sądzona przez innego sędziego, tylko przez przeora i sołtysa, którego przeor lub bracia ustanowią sędzią». Porów. Kodeks Małopolski, wydanie Piekosińskiego, Kraków 1876, nr. 93, 104 i in.