nie chciała, ale nie mogła wstrzymać się od wyzysku poddanych, a tem mniej myśleć o poprawie ich położenia. Pomimo złudnych pozorów, była ona w XVIII w. zarówno moralną, jak materjalną ruiną. A jak cnotliwa gromadka Lota nie zaprzeczała grzeszności Sodomy, tak zacne wyjątki nie zakrywały swem światłem ciemności zepsucia ogółu szlachty tego stulecia.
Jeżeli porównamy współczesne i późniejsze obliczenia ludności Polski w XVIII w., to znajdziemy śród nich tak wielkie różnice, że opuści nas chęć zaufania któremukolwiek[1]. Można jednak z dużem prawdopodobieństwem przyjąć domniemanie Korzona, że włościanie stanowili około 72% ogółu ludności, chociaż ten rachunek nie ma oparcia dowodowego. Chłopi tworzyli następujące kategorje: poddani dóbr szlacheckich, najliczniejsi (według Korzona 3,465.000), poddani dóbr duchownych (860.000), poddani starostw
- ↑ Pamiętnik historyczno-polityczny podaje na rok 1790 ogółem ludności chłopskiej rozmaitych kategoryj w Wielkopolsce i Małopolsce 882.423; tymczasem Korzon (Wewnętrzne dzieje), oblicza włościan w Rzeczypospolitej 1791 r. 6,465.000. Te i tym podobne cyfry są mniej lub więcej fantastyczne, gdyż wówczas żadnych dokładnych spisów nie robiono.