poddanych sądzić, winnych, nieposłusznych według ich występków karać, nawet gardłem, jeśli który zasłuży, nie dopuszczając żadnej apelacji do mnie i do pana brata mojego». Sąd grodzki przysądza 30 kóp groszy litewskich Chaimowi Chukowowi od służącego pana Chołoniewskiego Dołmuta, a ponieważ ten nie mógł tej sumy zapłacić, więc oddany został żydowi na wysługę. Michał Różyński z polecenia Janusza ks. Ostrogskiego najechał majątek Kołodziecznoje, zarządzany przez Suryna i uprowadził 24 rodziny chłopskie. Suryn oblicza swoje szkody na 200 do 1000 kóp groszy za każdą rodzinę zależnie od jej liczebności[1]. Nic dziwnego, że jak świadczy jeden z aktów, włościanie palili gospodarstwa i uciekali.
Chłopstwo polskie — jak już wyżej zaznaczaliśmy — przez cały ciąg historji ujawniało stale uległość, bezmierną cierpliwość i niezdolność do buntów. Jego wzburzenia po ucieczce Ryksy i za Bolesława Śmiałego prawdopodobnie z pobudek poganizmu, w XV w. pod wpływem ruchów reformacyjnych lub w XVIII pod działaniem omylnych nadziei — były to wybuchy drobne, łatwo gasnące i łatwo gaszone[2]. Nato-
- ↑ Archiw Jugo-zapadnoj Rossii, Kijów 1876, cz. VI, t. I, s. 86, 522, 89, nr. 74, 75, 87, 42, 61.
- ↑ «Lud zerwał się po śmierci Chrobrego — mówi Brückner — do walki przeciwko panom i duchowieństwu, do walki socjalnej i religijnej zarazem, ale jarzma swego już nie zrzucił, przynęcił tylko obcych (Czechów) do najazdu i pustoszenia; odtąd nie zrywał się już nigdy, znosząc przez 800 lat z cierpliwością nieskończoną, iście słowiańską dawne jarzmo które z wiekami tylko cięższem się stawało» (Dzieje liter. polsk., Warszawa 1908, I, 5). — Gdyby nasz lud — twierdzi Doliwa — zdolnym był zdobyć się raz choć przez długi perjod ujarzmienia na jedną wielką żakierję, gdyby choć raz całe jego masy mogły