prawy. Zebrawszy ojców, przedstawił im potrzebę kształcenia dzieci i ułożenia ustawy. Wybrano czterech poważnych starców do spółrady z panem; ukończono tę pracę w r. 1769. W oznaczonym dniu, po nabożeństwie, odczytano statut; przyjęli go wszyscy chłopi oprócz jednego, który wyszedł, otrzymawszy kartę z «zabezpieczeniem wolności». Po wprowadzeniu ustawy lud zaczął szybko się zmieniać. Wiadomość o tem rozbiegła się szeroko. Król, otrzymawszy ją, pisał w jednym z listów do Brzostowskiego: «Niech wam to Bóg nagradza, a mnie niech raczy dać sposobność zczasem uszczęśliwić tak kraj cały, jak WMość swoich poddanych». Anna ks. Jabłonowska, mająca także zamiary reformatorskie względem włościan, wysłała do Pawłowa delegata; ażeby zbadał dzieło mistrza, od którego «miło jej będzie uczyć się cnot praktyki». Również A. ks. Czartoryski wydelegował kogoś, aby «zasięgnął pewnych wiadomości, jak JWMość Pan do tego dążyłeś celu («uszczęśliwienia upodlonego stanu») i jak z utrzymaniem realnych pożytków mógłbyś być imitowanym». F. Bieliński, starosta czerski, pisał w liście (1775): «Było u nas dotychczas za największą prawdę utrzymywano, że chłopi annexi glebae w poddaństwa jarzmie jęczący, pańszczyzną obarczeni, z własności wyzuci, są tacy chłopi, bez których my obejść się nie możemy. Przełamałeś JWMć przykładem swoim (ten przesąd), kiedy bydlęta, że tak rzekę, w ludzi przemieniwszy, dałeś dowód, że to nie jest trudną rzeczą». Prosi tedy o informacje, aby «z nowego Lykurga ustanowienia wypływająca pomyślność mogła do dóbr moich być przeniesiona». Podobnie pisali inni. M. ks. Czartoryski
Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie I (1925).djvu/395
Ta strona została uwierzytelniona.