Strona:Aleksander Błażejowski - Walizka P. Z.pdf/157

Ta strona została uwierzytelniona.

osiemnastu urzędach telegraficznych, które tej nocy miały dyżur. Z urzędu pocztowego na Reinstrasse przyniesiono mi odpis depeszy wysłanej w dwie godziny po morderstwie do Warszawy, której treść brzmi dość tajemniczo, oto kopja tego telegramu...
Blindow wyjął z pugilaresu czerwony blankiet telegraficzny i podał go swemu szefowi.
Hauken czytał: „Łubieński, — Warszawa, Daniłowiczowska 5. Panów z ulicy Wspólnej ubezpieczyć, — jeszcze nie mogę wyjechać z Berlina, — Polasekuracja.“ Hauken zwrócił depeszę radcy policji i spytał:
— Dlaczego sądzi pan, że depesza ta ma związek ze sprawą morderstwa na Grunewaldzie?
— Firma „Wrończyk i Laube,“ która miała otrzymać tajemniczą walizkę, mieściła się przy ulicy Wspólnej w Warszawie. Niewątpliwie więc słowa „ubezpieczenie panów ze Wspólnej,“ znaczą rozkaz przewiezienia Wrończyka i Laubego i ich wspólników do więzienia. Wczoraj jeszcze wysłałem w tej sprawie zapytanie do Warszawy. I oczekuję dziś odpowiedzi. Skrócone zaś słowo „Polasekuracja“ każe domyślać że działa tu albo ambasador polski, albo jego pionki... Depeszę tę nadał jakiś człowiek bardzo elegancko ubrany i niskiego wzrostu.