Strona:Aleksander Błażejowski - Walizka P. Z.pdf/39

Ta strona została uwierzytelniona.


III.


W DYREKCJI POLICJI.


Radca Blindow szedł dziś wyjątkowo zmęczony do biura. Nieprzespana noc, całe kłębowisko domysłów i kombinacji, jakie snuł dookoła zbrodni na Grunewaldzie, wyczerpały go mocno. Na pomarszczoną twarz wystąpiły gorączkowe plamy, z pod olbrzymich szkieł zeissowskich błyszczały oczy, zdradzające silne podniecenie. Krok radcy był bardziej chwiejny i niedołężny.
Stary detektyw zdawał sobie dokładnie sprawę z tego, że czeka go nie mały trud. Już w południe „B. Z. am Mittag“ rozniesie po całych Niemczech wiadomość o tragicznym wypadku potentata giełdy, przemysłu i polityki. Prasa, społeczeństwo, a na pewno i rząd nie dadzą mu spocząć, aż sprawca znajdzie się pod kluczem. I jeśliby nawet sprawca znalazł się w więzieniu, to tajemnica i tak nie będzie rozwikłana, dopóki nie odnajdzie się i... walizka. A może odnalezienie walizki będzie ważniejszą osią sprawy niż zbrodnia...