Strona:Aleksander Brückner-Starożytności słowiańskie.djvu/05

Ta strona została uwierzytelniona.

Bogusławski, Tomicki o pierwotnych siedzibach Słowian w środkowej Europie czy na Bałkanie zasadzają się na fantastycznych wywodach imion albo na czczych wymysłach (np. o słowiańskiem pochodzeniu Justynjana!). Mylą i wywody Niederlego, co w jednem i w drugiem plemieniu, wymienianem przez Ptolemeusza i i., np. w Koistobokach, Słowian uznawał i na podstawie kilku nazw wodnych luźne (nie zwarte!) przenikanie Słowian do Panonji nad Dunaj, już w pierwszych wiekach po Chr. przypuszczał. Równie jednak mylne zbytnie zwężanie pierwotnych granic do błot poleskich, gdzie dla Słowian nigdyby miejsca nie starczyło. Kolebkę ustalamy więc od Wielkiej i Małej Polski aż po siedziby Radzimiczów i Wiaticzów nad górną Oką i Wołgą, nie spierając się ani na wschodzie ani na zachodzie o jakieś dokładniejsze dane. Jak daleko na południe Słowianie sięgali, o tem mogliby już za czasów Herodotowych (bo od V wieku przed Chr. do V po Chr. przeciąga się nam cały ten okres jednolitości szczepowej) świadczyć Neurowie naddniestrzańscy, gdyby ich uznać za Słowian, co możliwe (tylko nie na niemożliwej podstawie Nura i t. d., lecz tak, jak ja imię wyłożyłem), lecz nie dowiedzione (mogli być krewnymi swych sąsiadów, Agathyrsów na zachodzie albo Budinów na wschodzie, a więc w jednym i drugim razie nie byliby Słowianami).
Lecz cóż sądzić o wiekach wstecz t. j. poza V w. przed Chr.? Kiedy i skąd przybyli Słowianie w te ziemie między Odrą a Wołgą? alboż byli tam autochtonami t. z. nie sposób dowieść bytności czy śladów innych ludów przed nimi, np. fińskich? Nic łatwiej, niż na podstawie fałszywych etymologij albo innych mrzonek (np. że mazurzenie zawinili tubylcy fińscy!) Finów tu osadzić. Przeczą temu wprost dzieje późniejsze: Fin nie stykał się nigdy z Słowianinem, bo najdawniejszą warstwę słów kulturalnych przejął od Litwy, co niegdyś klinem między Finami a Słowianami się wbijała, zanim na zachód nie uszła, poczem istotnie Wiaticzy i Nowogrodzianie z Finami się zeszli i już do IX wieku conajmniej na nich wpływali, ich usuwając czy asymilując. Odrzuciwszy więc bajki fińskie załatwijmyż się również z kolebką Słowiańszczyzny zachodnią i wschodnią.
Bo oto uważają nasi i czescy archeologowie kulturę t. zw. łużycką (i łużyckośląską), panującą niemal przez lat tysiąc przed naszą erą, za słowiańską i wywodzą Słowian z tych stron i z pierw-