Z tey podobno Polakom przypowieści gadka
Urosła: czekaj babko do mojego latka.
Przypowieść ta, więcéj znana w formie „Czekaj tatka latka“, o próżném czekaniu, powstała z innego, zwyklejszego trafu; co Potocki opowiada, tego doczytał się on w swoim Erazmie, z Antologii, i udał przez zapomnienie rzecz klasyczną za polską. Przytaczamy daléj obie relacye Potockiego o początku przysłowia: „Po smacznym kąsku nie wadzi się napić“, o którém w „Ateneum“ (1885, III, str. 545) wedle Księgi Chamów, gdzie nazwiska działających osób wymienione, wspomnieliśmy:
Postrzegszy Wojewoda, że mu jeden z młodzi,
A pachołek nieżadny (niebrzydki), Jejmości dochodzi,
Pomście i kwoli domu swojego ohydzie,
Zagniewany, utopić rozkazał go w Nidzie.
Ten, widząc panią w oknie, kiedy go już wiodą:
Zmiłuj się Dobrodziejko nad moją urodą;
A przynajmniej, jeśli już ginąć, niechże człeczem,
Nie psiem kształtem, nie wodą, lecz umieram mieczem,
Proszę, przyczyń się za mną z swego obowiązku!
— Idźcie, po smacznym napić nie wadzi się kąsku!
Drugą relacyę powtarzamy w nieco skróconéj formie:
Mąż się bawił publiką, bo człek był uczony,
Młodej w domu z wyrostkiem odjeżdżając żony.
Częsta konwersacyja okazyją zatem,
Że się ów stał ze sługi — Jejmości gamratem...
Wróci pan, każe topić, wrzuciwszy w jezioro.
Widząc ten panią w oknie: Dobrodziejko, rata!
Wyproś mię, abo odmień sposób śmierci. A ta i t. d.
Jak o tylu innych, dawnych zapomnieliśmy i o przysłowiu: „Chcesz Jasiu kaszy“ i t. d.; opowiemy najpierw za Potockim rzecz samą, nie odrzucając przypiętéj moralizacyi (w przypowieści p. t. „Jedną ręką chwytać, drugą odpychać“), poczém przytoczymy zastosowanie tegoż przysłowia polityczne, z okazyi pokoju, Polakom przez Turków ofiarowanego, jakiego Polacy gorąco pragnąć byli winni, a mimo to odpychali ze względu na przymierze austryackie (w przypowieści p. t. „Umyka zając z ogonem“):