Strona:Aleksander Czolowski. Wysoki zamek (1910).djvu/30

Ta strona została przepisana.
III.
WYSOKI ZAMEK. POWODY JEGO BUDOWY. ZADANIE. STAROSTOWIE LWOWSCY. WĘGIERSKIE RZĄDY. KS. WŁADYSŁAW OPOLCZYK. PONOWNE PRZYŁĄCZENIE RUSI DO POLSKI. WYSOKI ZAMEK W XV. W. BURGRABIOWIE. ZNACZENIE STRATEGICZNE ZAMKU. PIERWSZY INWENTARZ. OBLĘŻENIE TURECKIE I WOŁOSKIE. POŻAR. ZAMEK W CZASIE WOJNY KOKOSZEJ.

Na otoczeniu miasta murami nie skończyło się dzieło obwarowania Lwowa. Z natury najobronniejsze przy nim miejsce, gdzie pierwotny górny istniał gród, owa „góra rzadkiego kształtu na ziemi sarmackiej“, jak ją słusznie nazwał stary kronikarz lwowski, nie mogła pozostać dla Kazimierza obojętną. Szczyt jej zbyt ważną pod względem obrony przedstawiał dla miasta pozycyę, aby mógł nad niem dominować swobodnie i w razie oblężenia służyć nieprzyjacielowi za wygodny punkt oparcia.
Ten niewątpliwie wzgląd skłonił Kazimierza, że „niedługo zwlekając — mówi wspomniany kronikarz[1] — zbudował na wierzchołku owej do chmur prawie sięgającej góry długi zamek z kamienia, do muzycznej lutni podobny, którego przód węziej ku miastu wybiegł, środek zaś szerszy objął sklepiste lochy i komnaty, które królom służyły za mieszkanie“.

Nowa warownia, prócz położenia, niczem do starej nie była podobna. Gdy tamtą tworzyły drewniane palisady, obecnie w ich miejscu, na skalnem podłożu, stanęły wysokie symetryczne mury, które, tworząc długi a wąski prostokąt z basztami po rogach, szczyt góry szczelnie wokoło objęły. Tworzył więc zamek potężną zamkniętą budowę, na wzór współczesnych zamków zachodnich, z wszystkiemi ich średniowiecznemi cechami, nieuwzględniającemi jeszcze broni

  1. J. B. Zimorowicz: Pisma do dziejów Lwowa. str. 61.