Strona:Aleksander Dumas-Trzej muszkieterowie-tom 1.djvu/085

Ta strona została uwierzytelniona.

z d‘Artagnanem czterdziestoma pistolami. A kardynał, jak powiedział król, wściekły był rzeczywiście, tak wściekły, że przez tydzień cały nie bywał na szachach u króla, co temu ostatniemu nie przeszkadzało najuprzejmiej uśmiechać się do niego i przy każdem spotkaniu najpieszczotliwszym głosem zapytywać:
— I cóż, panie kardynale, jak się miewają ten twój biedak Bernajoux i ten nieszczęśliwy Jussac?