Strona:Aleksander Dumas-Trzej muszkieterowie-tom 1.djvu/156

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie mógł dojrzeć jeszcze strasznego tego krzyża (Croix), ale czuł go już blisko.
Kiedy oddzielała go już tylko odległość nie więcej nad dwadzieścia kroków, usłyszał gwar jakiś i powóz się zatrzymał.
Tego już było zanadto dla biednego Bonacieux. Zgnębiony wzruszeniami, które przechodził, jęknął słabo jękiem, jaki można było wziąć za ostatnie westchnienie umierającego, i zemdlał.