Ta strona została uwierzytelniona.
Król zgodził się natychmiast na jego życzenie. Ponieważ zaś wygnańcowi wszystko było jedno dokąd się uda, pojechał razem z mechanikiem.
Nazajutrz stanęli w Norymberdze. Jan Kanty Świdrzycki miał tam szwagra Pięknosza, właścicielem pierwszorzędnego magazynu zabawek i do niego prosto zajechał.
Z początku szwagier nie chciał się przyznać do niego z powodu łysiny i plastra na oku ale mechanik opowiedział mu tyle tajnych spraw rodzinnych, o których tylko on i Pięknosz mogli wiedzieć, że wreszcie kupiec dał się przekonać.
Wtedy Jan Kanty przedstawił mu swego towa-