lat później szczęśliwy trafunek sprowadził mu żyda antykwarjusza — a miał być nim ponoś protoplasta lwowskiego rodu antykwarjuszy Iglów — co chodąc po domach z książkami przyniósł Moliera“. Przedtem „jedną tylko komedję tego mistrza miał sposobność widzieć na scenie paryskiej...“!
Nie pod wpływem zatem Moliera i Goldoniego poczynała się najwcześniejsza twórczość Fredry, nie oni patronowali narodzinom jego talentu. Ojcowie komedji francuskiej i włoskiej owładnęli nim dopiero później. Pierwszym „niecenzuralnym“ występom talentu towarzyszył przedewszystkiem wpływ Vollaire’a i jego „Dziewicy Orleańskiej“. Dzieło, które wywarło tak silny wpływ na rękopiśmienną (bo przeważnie w rękopisach dotychczas pozostającą) twórczość Trembeckiego, Naruszewicza, Węgierskiego — żeby nie wspominać już o mniejszych rymotwórcach epoki Stanisławowskiej, jak Minasowicz, Molski i inni — które było przedmiotem zainteresowań literackich Filomatów wileńskich, stało się również kanonem dla twórczości młodego Fredry. W dziele Voltaire’a, jak w ładnym innym utworze racjonalizmu francuskiego, wystąpiła w pełni światła moralność wieku oświecenia, która uzgodniona pod wielu względami z praktyką życia obyczajowego odsłoniła nagość i prawdę tego życia. Eros, palony gdzieindziej na stosie, fruwał tu bezkarnie. „Fredro — jak słusznie zaznaczył Adam Grzymała-Siedlecki we wstępie do pamiętnika „Trzy po trzy“ — należał z wychowania do ludzi XVIII stulecia, do savoir vivre’u przedrewolucyjnego; dla tych ludzi było pewną nieprzyzwoitością zajmować się zbyt skrupulatnie złem; oni mogli z tego żartować, ośmieszać zło, albo odwrotnie twierdzić, te ono wcale złem nie jest, ale nie znali gustu do rwania włosów nad złem, nie odchodząc odeń“.
Wypadkową tych źródeł, założeń i światopoglądu moralnego była produkcja literacka Fredry „ta, o której się nie mówi“, wyprzedzająca w rzeczywistości poważną działalność komedjopisarską, otworzoną „Geldhabem“, pisanym w r. 1818. Jeśli bowiem pominiemy wzmianki o pierwszych próbkach pisarskich z lat dzieciństwa i o wierszykach urabianych na kowadle życia wojskowego i jego zdarzeń, jeśli komedyjka „Intryga na prędce“ z r. 1815, udostępniona dopiero w czasach ostatnich, może być uważana jedynie za zjawisko przedwstępne wobec twórczości poważnej, której punkiem wyjścia jest „Geldhab“ — to dwa swawolne poematy młodości, poza kilku drobiazgami z „Pamiętnika lwowskiego“, wypełniają okres dwu lat życia Fredry, lata 1815–17, kiedy to młodzi Fredrowie nadawali ton hulankom i zabawom młodzieży
Strona:Aleksander Fredro - Sztuka obłapiania.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.