Strona:Aleksander Fredro - Sztuka obłapiania.djvu/51

Ta strona została uwierzytelniona.


W ciemnym przysionku czekałem czasami,
Jak na przesmyku, ukryty za drzwiami,
I pokojówkę, gdy wyszła przypadkiem,
Wiodłem ze sobą, schwyciwszy ukradkiem....“

Pieśń II. w. 159—62.