Strona:Aleksander Janowski - Kochaj Kościuszkę!.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.

ludzi i niezmiernie wsławił się, jako prawy, mężny i dzielny rycerz.
Nie chciał jednak całego życia spędzać na obcej ziemi; skoro więc w ojczyźnie, w Polsce, potrzeba było dzielnego wojaka, to chociaż Amerykanie złote góry obiecywali mu, ażeby tylko został u nich, on jednak siadł na okręt, przebył morze i zjawił się w Polsce, i to właśnie opiewają:

„Zorza wschodzi z poza świata:
Kościuszko z za morza“.

U cioci Mani też jest portret Kościuszki, ale trochę inny, niż u nas: trzyma on tam w obu rękach miecz, a oczy wzniósł do nieba, bo składa Bogu przysięgę.
U pana Stanisława też jest portret Kościuszki, ale znów inny; Kościuszko pędzi na koniu, białą chłopską sukma-