Strona:Aleksander Janowski - Kochaj Kościuszkę!.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

wie wojsko polskie, obywatele, ciżba ludu, wznoszącego okrzyki, mnóstwo ciekawych, a Kościuszko ujął w obie ręce miecz, oczy wzniósł do nieba, a wzruszonym głosem mówił:
„Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu narodowi polskiemu, iż powierzonej mi władzy jedynie na obronę granic i ugruntowanie powszechnej wolności używać będę“.

Na krakowskim rynku
Tam ludu gromada,
Tadeusz Kościuszko
Dziś przysięgę składa.

Odkrył jasne czoło,
Klęknął na kolana:
„Ślubuję Ci życie,
Ojczyzno kochana!

Ślubuję ci życie,
Ślubuję ci duszę,
Za Bożą pomocą
Wolność wrócić muszę!“