Strona:Aleksander Janowski - Kochaj Kościuszkę!.djvu/20

Ta strona została uwierzytelniona.

Może widzieliście gdzie obraz Jana Matejki „Bitwa Racławicka?“ Tam stoi Kościuszko na koniu, a Bartosz Głowacki armaty nieprzyjacielskie mu oddaje, a Kościuszko czapkę z głowy porwał i woła: „Niech żyją dzielne krakusy, moi drodzy kosynjerzy! Cześć tobie, ludu polski!“
Bo Kościuszko nad wszystko kochał lud polski, to też teraz lud polski nad wszystko kocha swego Naczelnika Tadeusza Kościuszkę.
Jeżeli przed jego portretem staje w zadumie tatuś, jeśli łzy obciera babcia, jeżeli w każdym domu polskim jest portret ukochanego wodza, to dlatego, że on bronił kraju mieczem swoim od wrogów, że przysiągł Bogu dozgonną służbę ojczyźnie, że powołał do siebie lud chłopski, swoich kosynjerów, a nadewszystko, że kochał wolność,