oględzinach lekarskich i o wszelkich przyrządach dla tego celu. Lichonin przeczytał również, że zakład nie może znajdować się bliżej stu kroków od cerkwi, zakładów naukowych i sądów, że utrzymywać dom publiczny mogą tylko osoby płci żeńskiej, że mieszkać przy gospodyni mogą wyłącznie jej krewni, tylko płci żeńskiej i nie starsze ponad 7 lat, i że zarówno dziewczęta, jak i gospodarze domu i służba winni zachowywać w stosunkach pomiędzy sobą i gośćmi grzeczność, ciszę, rzetelność i przyzwoitość nie pozwalając sobie na pijaństwo, wymysły i bijatyki. A także i o tem, że prostytutka nie powinna pozwalać sobie na pieszczoty miłosne w stanie nietrzeźwym, lub z pijanym mężczyzną, a prócz tego w okresie pewnych funkcji. Zakazywano również, jaknajsurowiej wywoływania prostytutkom sztucznych poronień. „Jaki poważny i moralny pogląd na rzeczy!“ — ze złą iron ją pomyślał Lichonin.
Wreszcie sprawa z panią Emmą została zakończoną. Podpisało kwit i razem z legitymacją doręczyła go Lichoninowi, ten zaś podał jej pieniądze. W czasie tej manipulacji oboje patrzyli sobie na ręce i w oczy uważnie i ostrożnie. Znać było, że oboje nie mieli do siebie zbytniego zaufania. Lichonin schował dokumenty cdo pugilaresu i zabierał się do wyjścia. Gospodyni odprowadziła go aż na ganek i gdy student znajdował się już na ulicy, ona stojąc na schodach wysunęła się na zewnątrz i zawołała:
— Studencie! Hej! Studencie!
Lichonin zatrzymał się i obrócił.
— A co jeszcze?
— A oto co jeszcze, teraz muszę powiedzieć panu, że pańska Lubka, to łotrzyca, złodziejka i
Strona:Aleksander Kuprin - Jama T. 2.djvu/83
Ta strona została przepisana.