Strona:Aleksander Kuprin - Wiera.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

sów, lub też kokieteryjnej mimiki. Jej urocza brzydota zwracała częściej i silniej uwagę mężczyzn, niż arystokratyczna piękność siostry.
Jej mąż był bardzo bogaty, lecz prostoduszny; niczem się nie zajmował, pozostawał tylko w stosunkach do jakiejś dobroczynnej instytucji i miał tytuł radcy kameralnego. Pomimo, że nim gardziła, urodziła mu syna i córkę; potem jednak postanowiła, że nie będzie więcej matką i słowa dotrzymała. Jej siostra Wiera pragnęła dzieci, ponieważ jednak oczekiwania nie ziściły się, darzyła namiętną, wprost chorobliwą miłością dzieci Anny. Było to dwoje miłych, zawsze poprawnych i posłusznych stworzeń o anemicznych twarzach i lnianych, jak peruki, lokach.
Charakter Anny był zmienny i pełen uroczych, nieraz dziwnych sprzeczności. Nie stroniła od flirtu, choćby najryzykowniejszego i uprawiała go we wszystkich stolicach i kąpieliskach Europy, nigdy jednakże nie zdradziła swego męża, choć drwiła z niego przy każdej sposobności. Była ogromnie rozrzutna, lubiała hazard, taniec i dwuznaczne sztuki teatralne, zwiedzała zagranicą podejrzane kawiarnie, była jednak równocześnie dobrotli-