Strona:Aleksander Kuprin - Wiera.djvu/57

Ta strona została uwierzytelniona.

na krowa i parawan, słowem przydatny a niezawadzający sprzęt domowy... A tak, no, ale przecież dobrze się stało Wieroczka.
— O nie, dziaduniu. Mów co chcesz, ale jeszcze zawsze wyczuwa się echo tej obrazy. Ponieważ wtedy nie miałeś żadnego doświadczenia, więc teraz uogólniasz to przeżycie. Przecież nie trzeba daleko szukać, proszę wziąć moje małżeństwo, na przykład. Czy można je nazwać nieszczęśliwem?
Anosor milczał dość długo. Wreszcie powiedział, jakby wbrew woli: Dobrze zgadzam się... to jest wyjątek... Ale czy ty wiesz, dlaczego ludzie się pobierają... Przynajmniej po największej części?... Kobiety? Z obawy pozostania staremi pannami, szczególnie jeśli ich przyjaciółki już się wydały. Wreszcie, by nie być ciężarem rodzinie, by zdobyć samodzielność; chcą mieć swój własny dom, zostać „damą“, panią domu. W końcu dla fizycznej potrzeby zostania matką i założenia gniazda. Mężczyźni mają inne powody. Przedewszystkiem wstręt do życia kawalerskiego, do nieporządku i prochu w mieszkaniu, do jedzenia w restauracji, do zaniedbanej bielizny, do długów i t. d. Zresztą znają oni dobrze zalety życia rodzinnego dla zdrowia i kieszeni. Wreszcie pragną mieć