Strona:Aleksander Patkowski - Sandomierskie.djvu/19

Ta strona została przepisana.

różnorodności krajobrazowej Świętokrzyskiego. Gdy na południu dźwigały się Karpaty, w starszym trzeciorzędzie Góry Świętokrzyskie wypiętrzały się po raz drugi.
W późniejszym czasie mastodont był świadkiem nastania nowej, zimnej epoki. Śnieg ziarnisty, nagromadzony na prastarej, górzystej tarczy finlandzko-skandynawskiej w postaci wielkiego lodowca, sunąć wachlarzowato z północy na południe, dotarł do tutejszych gór. Zmagać im się przyszło z potworną masą lodów; lodowiec piął się na nie zwolna, omijał od wschodu i zachodu, krawędzią spiętrzał wody Wisły i zalewał nimi całą dzisiejszą nizinę między Wisłą a Sanem, tworząc tutaj i w okolicach Kielc wielkie jeziorzyska.
Siła lodowca potężniejsza była od władzy morza. Jeszcze gdzieniegdzie wolne od lodu sterczały najwyższe szczyty — nunataki, ale i one zostały pokryte ostatecznie cienką pokrywą lodową. Na północnym zboczu Łysogór niska temperatura potrzaskała twarde kwarcyty na wielkie ostrokrawędziowe bloki. Czarne i zielone smugi najwyższego pasma, zasłane dzisiaj jodłą i bukiem, czasem modrzewiem, rozdzierają rumowiska kwarcytowych gołoborzy, okryte patyną prawiecznej przeszłości; romantyczne ruiny niezwykłej walki sił przyrody: ziemi, wydźwigniętej z ogniowych prapoczątków i z morza — z północnym olbrzymem — lodowcem.
Ustępujący po stoczonej walce lodowiec prawie wszędzie zaznaczył swój pobyt w postaci lodowcowych piasków, żwirów, głazów i głazików, układających się w postaci warstw wielometrowych moreny dennej; wybitnie one występują w Górach Pieprzowych pod Sandomierzem, w okolicach Opatowa, Klimontowa i wielu miejscach innych.
Zmiany temperatury osłabiały lub wzmacniały stanowisko lodowca, który po wycofaniu się aż do Skandynawii, powraca, nie dochodzi jednak dalej jak do Kamiennej i na północny wschód aż po okolice Przedborza; potem znów topnieje i cofa się — i tak się to trzykrotnie powtarza.
Na rozległych mokradłach nowy kształtuje się świat: życie tundry. Ubodzy krewni północnej, zimnej ojczyzny: karłowata wierzba i brzoza, wiąz czasem — trwają do dzisiaj na zaborczych stanowiskach tundrowych. Oglądały one mamuta, włochatego nosorożca, olbrzymiego jelenia, renifera, tura, — i po raz pierwszy — człowieka.
Góry Świętokrzyskie znalazły się niebawem między północnym, niezbyt dalekim lodowcem, a ciepłym i suchym południem. Rzeki, wcinając się w osady dyluwialne, osuszają znaczne przestrzenie.