Strona:Alessandro Manzoni - Narzeczeni 01.djvu/10

Ta strona została przepisana.

się w Manzonim inne pojęcia o poezyi i to przekonanie, że forma klasyczna, krępująca swobodny wylew szczerego uczucia, powinna ustąpić miejsca innéj, że poezya powinna wypływać wprost z serca, a poeta powinien czuć i uczucia swoje umiéć wyrażać szczerze. W początkach 1808 r. wrócił Manzoni do Medyolanu; tu połączy! się wkrótce ślubem cywilnym z Luizą Henryką Blondel, zagorzałą protestantką, poczém znów udał się do Paryża. W tym-to czasie powiodło się jednemu ze znajomych nawrócić jego żonę na katolicyzm, poczém i sam Manzoni także się z katolicyzmem pogodził, powrócił do Medyolanu, a Pius VII związek jego pobłogosławił.
Ten gwałtowny przewrót w pojęciach religijnych Manzoniego, nierozjaśniona dotychczas dla biografów poety zagadka psychiczna, nie pozostał bez wpływu na dalszą działalność literacką poety. Dotychczas pisał wprawdzie niewiele, a to, co napisał, niewielką posiadało wartość; w poezyach tych jednak widoczny był duch antykościelny, a nawet antyreligijny. Teraz dojrzalszą już twórczość swoję poświęca przedmiotom religijnym. Osiadłszy w Brusuglio pod Medyolanem, w pięciu „Hymnach świętych“ (Inni sacri, między r. 1812 — 19) wyśpiewał kardynalne tajemnice wiary katolickiéj. Zamiarem jego było stworzyć pieśni, któreby obok wymagań artystycznych, nie uchybiając w niczém doniosłości przedmiotu i prostocie stylu biblijnego, były zarazem dostępne i dla prostaczków. Krytyka osądziła, że pomimo niezmiernych trudności, jakie się przy podobném założeniu nasuwać musiały, poeta wywiązał się z zadania bardzo szczęśliwie, lubo zauważyła, że w wielu razach, nie potrafił nagiąć się w zupełności do poziomu umysłów prostych i niejakiéj erudycyi nie uniknął.
„Hymny święte“ stanowiły pierwszy krok w dziedzinie tej reakcyi religijnéj, która była spadkobierczynią sceptycyzmu francuskiego w wieku osiemnastym. Reakcya ta przecież, któréj Manzoni był pierwszym i najwybitniejszym przedstawicielem w literaturze włoskiéj, przybrała tu właściwe sobie znamiona. Łączyła się ona z dążnością do odzyskania niepodległości politycznéj, a w przywróceniu podkopanéj wiary widziała środek podźwignięcia moralnego i zachowania narodowości. Nowe to hasło, wygłoszone już nie dla drobnéj garstki wybrańców, lecz dla mas całych, innym musiało przemawiać językiem: dawna forma klasyczna, sztywna, pełna erudycyi i pogańskich reminiscencyj, mniéj tu była właściwa. Manzoni, który już poprzednio wraz z Faurielem marzył o reformie poetyckiéj, poszedł teraz za duchem czasu i temi drogami, które zostały wytknięte w Niemczech i w Anglii już w drugiéj połowie zeszłego stulecia.
Dwie tragedye: Hrabia Carmagnola (1820) i Adelchi (1822) miały