Strona:Alessandro Manzoni - Narzeczeni 02.djvu/175

Ta strona została przepisana.

rzeczy. Spełnili zlecenie i taką przynieśli odpowiedź: — gubernator słuchając ich doznał wielkiéj przykrości i niemało smutku okazał; lecz wojnę i myślenie o niéj uważał za sprawę daleko pilniejszą: sed belli graviores esse curas. Tak mówi Ripamonti, na podstawie regestrów trybunału zdrowia, które przeglądał, i rozmowy z samym Tadino, któremu głównie poruczoném było to zlecenie; zlecenie, już drugie z kolei, jeżeli sobie przypomina czytelnik, w tym samym przedmiocie, i tym samym co pierwsze uwieńczone skutkiem. We dwa, czy też we trzy dni potem, 18 listopada, gubernator wydał obwieszczenie, że, z powodu urodzin księcia Karola, pierworodnego syna króla Filipa IV, będą się odbywać zabawy publiczne: wszystko jak w czasach zwyczajnych, jakby mu o niczém nie powiedziano, jakby nie przeczuwał nawet lub nie dbał o to bynajmniéj, że wielkie zbiegowisko ludu, w obecnych warunkach, może pociągnąć za sobą groźne następstwa.
Gubernatorem, jakeśmy to już mówili, był słynny Ambroży Spinola, przysłany dla prowadzenia daléj wojny, dla naprawienia i powetowania omyłek swego poprzednika, a, w nawiasie, dla rządzenia krajem; i my również w nawiasie możemy tu przypomniéć, że w kilka miesięcy potem rozstał się z życiem w téj saméj wojnie, którą brał tak gorąco do serca; i że nie poległ na polu bitwy od nieprzyjacielskiego oręża, lecz umarł w swojém łóżku ze zgryzot i udręczeń, w skutek wyrzutów, krzywd, nieprzyjemności wszelkiego rodzaju, odebranych od tych, którym służył. Historyą opłakała jego losy i niewdzięczność innych zganiła surowo; opisała z wielką starannością jego czyny wojenne i polityczne, nie oszczędziła pochwał dla jego przezorności, niezmordowanéj działalności i stałości: mogła-by jednak i nad tém się zastanowić, jak zużytkował wszystkie te zalety wówczas, gdy morowe powietrze groziło, gdy już zaczęło opanowywać lud powierzony jego pieczy, albo raczéj w moc jego wydany.
Lecz to, co nie służąc bynajmniéj na jego usprawiedliwienie, zmniejsza wszakże zdumienie wywołane jego postępowaniem, bo rodzi nowe, stokroć jeszcze silniejsze, jest postępowanie saméj ludności, téj ludności, chcę powiedziéć, która niedotknięta jeszcze zarazą, miała tyle powodów do obawiania się jéj. Każdy z nas, gdyby go zapytano, co się dziać mogło w stolicy za nadejściem strasznych wiadomości z okolic, w których mór już grasował, z miasteczek, i wsi, które dokoła niej tworzyły jakby półkole w pewnych miejscach zaledwie na jakie osiemnaście lub dwadzieścia mil od niéj odległe, odpowiedziałby niezawodnie, że musiał tam powstać ruch wielki, żądanie i domaganie się środków ostrożności źle lub dobrze zrozumianych, wreszcie, chociażby silny niepokój. A jednak, jeżeli