Strona:Alexis de Tocqueville - Dawne rządy i rewolucya.djvu/141

Ta strona została uwierzytelniona.
139


doniosłe znaczenie ma dla losów instytucyi politycznych nawyknienie i o ile łatwiej ludzie obchodzą się z powikłanemi i niejasnemi prawami, których praktyka im jest dobrze znana, niż z prawodawstwem prostszem, lecz nowem. Nowe władze, jakkolwiek nieliczne, natychmiast zetknęły się z sobą i pomieszały, sprawiając największy zamęt i paraliżując się wzajemnie.
Dawna monarchia znała tylko dwie formy zarządu: tam, gdzie żądził intendent, działał on samodzielnie; w miastach zaś i w pays d’états władza wykonawcza nie była oddzielona od zgromadzenia, które bezpośrednio, lub za pomocą czasowych komisyi, wykonywało swoje postanowienia. Ponieważ zaś wszyscy znali tylko te dwa sposoby rządzenia, więc porzucając jeden, obierano drugi. Myśl o podziale władzy wykonawczej i wydającej postanowienia nie powstała w społeczeństwie ówczesnem, a zobaczymy później, jak nawyknienia administracyjne zostały przeniesione do polityki i jak Konwencya Narodowa, wierna tradycyi dawnych rządów, zacznie stosować system zgromadzeń prowincyonalnych i municypalitetów; to, co za dawnych rządów sprawiało tylko zamieszanie, doprowadziło wówczas do teroryzmu.
Reforma 1797 r. przeniosła wszystkie dawne funkcye intendenta na ciało kollegialne, a zamieszanie zwiększała ta okoliczność, że zachowany został urząd intendenta, którego władza doszła do zera. Zwolniwszy go od obowiązku wykonywania wszystkiego, kazano mu dopomagać zgromadzeniu i kontrolować je, jak gdyby taki strącony władzca mógł przejąć się duchem prawodawstwa, które go usunęło od władzy.
W podobnej roli znalazł się i subdelegat.