Strona:Alexis de Tocqueville - Dawne rządy i rewolucya.djvu/151

Ta strona została uwierzytelniona.
149

ich w posłuszeństwie. Tych to ułamków zaczęto szukać i znaleziono je, ożywiono i zużytkowano. Odnowiono centralizacyę; a ponieważ wszystko co ją niegdyś ograniczało, zostało zburzone, z łona narodu, który przed chwilą obalił władzę królewską, urosła władza tak obszerna rozgałęziona i bezwzględna, jakiej nie miał żaden z naszych królów. Przedsięwzięcie to wydawało się tak niezwykle zuchwałem, a powodzenie jego bajecznem, dlatego, że Francuzi sądzili według tego, co mieli przed oczyma, a zapomnieli, co było poprzednio. Władzca upadł, lecz istotna część jego dzieła ocalała; rząd jego zastał zniesiony, lecz administracya zachowała życie; a odtąd ilekroć Francuzi chcieli znieść samowładzę, ograniczali się do tego, że mieścili głowę wolności na tułów niewolnika.
Od chwili, gdy rozpoczęła się Rewolucya, aż do dni naszych, namiętność wolności ugaszała się i odnawiała kilkakrotnie; w tym kole będzie się ona obracać długo, pozbawiona doświadczenia, nieuregulowana, dająca się zastraszyć lub zwyciężyć, powierzchowna i przemijająca. Tymczasem pragnienie równości nie przestaje tkwić głęboko w sercach, któremi najsampierw owładnęła; żywi się w nich najdroższemi uczuciami. Gdy pierwsza zmienia ustawicznie postać swoją, potęgując się lub słabnąc, druga, uporczywie i niekiedy na oślep gotowa jest poświęcić wszystko tym, którzy dają jej zadosyćuczynienie i dostarczyć rządowi umiejącemu jej pochlebić, nawyknienia, pojęcia i prawa potrzebne dla despotyzmu.
Rewolucya francuska zostanie zagadką dla tych, którzy na niej się zatrzymają; tylko badanie poprzedniego okresu rzuca na nią światło. Nie mając dokładnego wyobrażenia o dawnem