się małżeństwami. Nie uważano tam za wstyd, jeśli córka magnata wychodziła za nieszlachcica.
Ten przewrót odbył się dawno, lecz język zachował jeszcze jego ślady. Słowo szlachcic zupełnie zmieniło swoje znaczenie w Anglii, a wyrazu nie szlachcic (roturier) nie ma tam wcale. Wyraz gentleman, pochodzący od francuskiego gentilhomme, w każdem stuleciu zmienia swoje znaczenie, przenosząc się na coraz to niższe warstwy, aż wreszcie w Ameryce używa się dla oznaczenia każdego obywatela. We Francyi przeciwnie, wyraz gentilhomme zachowuje swoje niezmienne znaczenie aż do Rewolucyi, po której prawie znika z użycia; kasta bowiem, którą oznacza, zostaje do tego czasu zamkniętą.
Lecz jeśli zwiększyło się podobieństwo między szlachcicem a mieszczaninem, wzrosło także ich odosobnienie. Podczas wieków średnich, dopóki trwał feudalizm, wszyscy ci, którzy dzierżawili ziemię od pana, nazywali się wasalami, a obowiązani byli nietylko towarzyszyć mu na wojnie, lecz i spędzać pewną ilość czasu przy dworze, pomagając w sądzie i administracyi. W ten sposób klasa rolna zbliżała się ustawicznie do szlachty. Taką samą rolę, jak dwór względem drobnych właścicieli, pełniły stany prowincyonalne, a później generalne w stosunku do mieszczan.
Przeglądając to, co pozostało nam od stanów generalnych XV stulecia, a zwłaszcza od zgromadzeń prowincyonalnych, podziwiamy, jak wybitną rolę zajmuje w nich stan trzeci. Mieszczaństwo, jako klasa, zajmowało w społeczeństwie XIV w. wyższe i bardziej zabezpieczone stanowisko, niż w XVIII w. Nikt nie zaprzecza mu prawa udziału w rządzie, a w zgromadzeniach politycznych ma rolę znaczną, niekiedy przeważną. Lecz co najwięcej uderza nas w tej dobie, to to, że szla-
Strona:Alexis de Tocqueville - Dawne rządy i rewolucya.djvu/73
Ta strona została uwierzytelniona.
71