Strona:Alexis de Tocqueville - Dawne rządy i rewolucya.djvu/80

Ta strona została uwierzytelniona.
78


szczan do głównego kontrolera, uczynić urząd mera obieralnym, należałoby zobowiązać wyborców, aby podawali głosy tylko na główniejszych notablów, lub nawet tylko na członków magistratu miejskiego”.
Widzieliśmy, że polityka królewska zmierzała ku ograniczeniu stopniowemu praw politycznych niższych klas ludności miejskich. Całe prawodawstwo królów od Ludwika XI do Ludwika XV ujawnia ją. Mieszczanie często ją popierają, niekiedy sami doradzają.
Podczas reformy miejskiej z r. 1764 pewien intendent pytał opinii władz miejskich małego miasta, czy należy zachować rzemieślnikom i innemu drobnemu ludkowi prawo wybierania urzędników. Radni owi odpowiedzieli, „że wprawdzie nigdy lud nie nadużywał swego prawa i że byłoby niezawodnie miłem pozostawić pociechę wyboru tych, którzy mają nim rządzić; lecz że byłoby jeszcze lepiej, dla zachowania porządku i spokoju publicznego, spuścić się na zgromadzenie notablów”.
Rozważmy teraz stan miejski sam w sobie. W tej drobnej części Francyi, oddzielonej od innych, dają się dostrzedz nieskończone podziały. Wśród notablów małego miasta znalazłem niemniej niż 36 rozmaitych korporacyi. Jakkolwiek nieliczne, dążą one jeszcze do tego, aby wykluczyć z pośród siebie żywioły różnorodne. Dzięki temu w niektórych z nich pozostało po trzy lub cztery osoby. Wszystkie są rozłączone jakiemiś drobnemi przywilejami, o które toczą nieustanne spory. „Postanowiono nareszcie, że woda święcona będzie się podawała wcześniej magistratowi, niż radzie miejskiej. Parlament wahał się, lecz król przeniósł sprawę do swej rady i rozstrzygnął