Strona:Alfons Daudet-Safo.djvu/185

Ta strona została przepisana.

wpół pijanego na zabawę, zmuszając, aby sobie wybrał pannę. Wyszedł on ztamtąd wzburzony i powracał nieraz, wybierając zawsze tę samą. Zapłacił potem za nią długi, zabrał z sobą i z obawy, żeby jej kto nie wziął i żeby mu nie wypadło szukać innej zdobyczy, ożenił się z nią w końcu.
— Oto legalne małżeństwo, mój drogi — rzekła Fanny, śmiejąc się z tryumfem, do Jana, który jej słuchał z przerażenieniem — i ze wszystkich, jakie znałam, jest ono jeszcze najprzyzwoitsze i najuczciwsze.
Twierdziła to szczerze, przez nieświadomość: gdyż owe legalne małżeństwa, do których miała przystęp, pewno na inny sąd nie zasługiwały. Wszystkie jej pojęcia o życiu były tak jak to, spaczone i szczere.
Sąsiedztwo państwa Hettéma wywierało wpływ uspakajający: mieli oni humor jednostajny, potrafili nawet oddawać niezbyt uciążliwe usługi, szczególną odrazę budziły w nich sceny i kłótnie, w których trzeba stanąć po którejbądź stronie i wogóle to wszystko, co mogło zakłócać dobre trawienie. Żona probowała wtajemniczać Fanny w hodowanie kur, królików i w zdrowiodajną przyjemność podlewania roślin, ale