Strona:Anafielas T. 1.djvu/270

Ta strona została uwierzytelniona.
238

Krwią słabych niewiast i bezsilnych starców?
Chciej nam przebaczyć! a i tak zwyciężysz. —


Rzekł starzec, umilkł; błagającym wzrokiem
Zdawał się strasznéj odpowiedzi czekać.
A Witol dumał na mieczu oparty,
I tak nareście starcu odpowiedział:
— Powiedz królowi, że upokorzony
Znalazł przede mną łaskę, przebaczenie.
Ja wojsko moje nazad poprowadzę.