Strona:Anafielas T. 1.djvu/312

Ta strona została uwierzytelniona.
280

Jeszcze mówiła, już się duch Witola
Orlemi skrzydły uniósł w nowe życie;
A przeciw niemu leciała orlica,

Krzykiem wesołym Witola wołając.
Spójrzała matka, ale za chmurami
Nie było widać nic, tylko zdaleka
Krzyk ją miłośnéj pary dolatywał.