Ta strona została uwierzytelniona.
54
Już wszyscy we śnie szukali posiłku,
A on w noc późną przy zgasłém ognisku
Jeszcze tak czuwał, dumając o łowach,
O owym świecie nieznanym, dalekim,
Rad, że swéj siły w zapasach sprobuje,
I pocznie życie, którego tak żądał.