Ta strona została uwierzytelniona.
163
XX.
Był w on czas w Żmudzi Kunigas, Mindowsa
Blizki pokrewny, Trojnata miał imię.
Nigdy z innemi na stryjowskim zamku
Chleba, w gościnie korząc się, nie prosił.
Aniś go widział na wojnie z innemi
U boku pana, na pańskim obozie.
W lasach głębokich, jak zwierz przeżył dziki
Młodość zieloną. Tylko na głos rogów,
Ze swoim ludem sam jeden się gonił;
Gdzie wojna była i krew lać się miała,
Sokołem padał, odlatał sokołem.
Cudzéj nad sobą nie uznawał władzy,
Nie cierpiał pana — on sam panem sobie.