Ta strona została uwierzytelniona.
88
Dali znak w Prussy széroko pustoszyć.
Codziennie ufce latały,
By lud wylękniony płoszyć,
Ogniami zażedz kraj cały.
Winrych Kniprode Mistrz nie spał; on wiedział,
Że w jego włościach wróg zjadły
Na zgliszczach spokojny siedział,
Gryzł kraj, jak owoc upadły.
Ciągnął Kniprode na obóz Litwinów.
Oni pod Rudawskim grodem,
Starcy zaprawiają synów
Codziennym w walki pochodem.
Witold wybiega na Żmudzinów czole,
Pali, niszczy, i niesyty,
Jak koń, gdy wyleci w pole,
Ziemię rozbija kopyty,
Jagiełło smutnie za siebie ogląda,
Za Wilnem i za spokojem;
Serce nie bije za bojem,
Przyjaciela swego żąda.
A Winrych ciągnie przez kraj spustoszony;
Litwin go czeka, i co dnia
Nowym łupem obciążony,
Codzień Litewska pochodnia