Strona:Anafielas T. 3.djvu/93

Ta strona została uwierzytelniona.
91




XIV.

Stanęły, patrzą dwa wojska na siebie,
Oczyma wodze lud zebrany liczą.
Kiejstut i Olgerd po sobie spójrzeli,
Potém na synów niespokojnym wzrokiem.
— Bitwa to krwawa, bój nielada będzie!
Młodym ptaszętóm zatrudne to pole.
Odprawmy dzieci, niech jadą do domu. —
— Odprawić! — Witold do ojca zawoła —
Uciec przed bitwą z sercem pełném sromu!
Lepsza śmierć, ojcze, niż hańba tak sroga! —
Jagiełło milczał, Olgerd milczał stary,
I Kiejstut umilkł. Wtém Winrych do boju
Dał znak, i ciężkie zastępy stalowe
Na lewe skrzydło Olgerda uderzą.