Ofiary są zazwyczaj ceną gniewu jego.
Dary, zapłatą srogą wszelakiego złego.
Mógłbym, drogi Rożenku mój przytoczyć ci mnóstwo pięknych ustępów z autorów starożytnych, w których z siłą niezmierną, w podniosłych słowach przedstawiona jest nienawiść ludzka ku tyranom. Zresztą zawsze, o ile wiem, okazywałem niejaką siłę ducha pogardzając wielmożami i nie znoszę tych bydląt ze szpadami przy zadku, narówni z jansenistą Blaisem Paskalem. Wszystkie te względy przemawiają w sercu mojem za demokratyczną formą rządów. Na temat ten rozmyślałem niejednokrotnie i wyniki zawrę w utworze, opartym na zasadzie że trzeba umieć czytać, by przeczytać, czyli rozbić kość, by znaleść szpik. Mam zamiar skomponować nową „Pochwałę szaleństwa“, która wyda się sprośną rozpustnikom, lecz mędrcom, umiejącym odnaleść mądrość, skrytą roztropnie pod głupstwem ukaże swe prawdziwe oblicze. Jednem słowem zostanę drugim Erazmem i nauczał będę ludy jak on, przy pomocy uczonego i rozsądnego ględzenia o świństwach. W jednym z rozdziałów odnajdziesz synu mój wszystkie objaśnienia w sprawie, która cię tak żywo obchodzi. Dowiesz się wówczas, jaka jest sytuacja ministrów podanych w zależność od państwa, czy zgromadzenia narodowego.
Strona:Anatol France - Poglądy ks. Hieonima Coignarda.djvu/105
Ta strona została przepisana.