Strona:Anatol France - Poglądy ks. Hieonima Coignarda.djvu/12

Ta strona została przepisana.

nadzieja ta złudną się miała okazać, gdyby pokolenia wieków, co przyjdą zachowały niejakie wspomnienia imion naszych, czy utworów to łatwo przewidzieć, że znajdą one upodobanie w tychże utworach jedynie przez opaczne ich zrozumienie, wkładanie w nie własnych idei, gdyż to jedynie czyni dzieło genjuszu trwałem poprzez wieki. Długotrwałość arcydzieł uwarunkowana jest tragikomedją intelektualną zgoła marną, gdzie arlekin podaje rękę pedantowi w tworzeniu błazeńskich kalemburów na temat tego co dała dusza artysty. Nie waham się twierdzić, że w naszej dobie nie ujmujemy jednego jedynego wiersza Iljady, czy Boskiej Komedji w tem znaczeniu, jakie posiadały pierwotnie. Życie to przemiana, a żywot pogrobny naszych pisanych myśli nie może również wyłamać się z pod tego prawa. Przetrwają, ale jedynie pod warunkiem, że będą się stawać coraz odmienniejsze od tego czem były, rodząc się z dusz naszych. To, co w nas podziwiać będzie potomność, niepodobne nam będzie zgoła i całkiem obce.
Nie jest wykluczone, że Jakób Rozenek, człowieczek prostoty niesłychanej nie zdawał sobie wcale sprawy z tych problemów odnośnie do małej książeczki, która wyszła z pod jego pióra. Krzywdębyśmy mu uczynili