Strona:Anatol France - Poglądy ks. Hieonima Coignarda.djvu/42

Ta strona została przepisana.

taczać subtelności może jeno umysł słaby, nie znający istotnej natury dzieci Adama, które są nędzne i godne litości. Nie powiem, że człowiek jest to śmieszne bydlę, albo Pan nasz, Jezus Chrystus odkupił go krwią swoją drogocenną. Dostojeństwo człowiecze tkwi jedynie i wyłącznie w tej właśnie niepojętej tajemnicy, ale synowie ziemi sami przez się, mali czy wielcy, są to jeno zwierzęta dzikie i budzące odrazę.
W chwili, gdy drogi mój mistrz wygłaszał te słowa, do sklepu wszedł pan Roman.
— Hola, księże dobrodzieju! — zawołał ten wybitny mąż — Zapominasz widzę, że owe zwierzęta budzące odrazę i dzikie podlegają, przynajmniej w Europie, przedziwnie zorganizowanej policji i że państwa, jak n. p. królestwo francuskie i republika holenderska odbiegły już bardzo daleko od owego barbarzyństwa i dzikości, które tak księdza rażą.
Mistrz wsunął na swoje miejsce tom Racina i odpowiedział panu Roman ze zwykłym wdziękiem: Przyznaję panu, że czyny mężów stanu wydają się konsekwentne i jasne w pismach filozofów, którzy im poświęcają swe prace i podziwiam w pańskiem dziele o „Monachji“ kompozycję i wyborną koordynację idei. Racz pan