Strona:Anatole France - Wyspa Pingwinów.djvu/48

Ta strona została przepisana.

— Panie, wysłuchaj prośby mojej i prośby Antoniego. Nie stwarzaj już potworów w rodzaju centaurów, syren i faunów, miłych Grekom, zbieraczom baśni. Nie będziesz miał z nich radości. Takie potwory mają skłonności pogańskie i podwójna ich natura nie usposabia ich do czystości obyczajów.
Słodki Laktacjusz odrzekł:
— Ten, którego przemowy wysłuchaliśmy, jest bezwątpienia najlepszym historykiem w Raju, skoro Herodot, Tucydydes, Polibios, Titus-Livius, Velleius Paterculus, Cornelius Nepos, Swetonjusz, Manethon, Diodor Sycylijski, Dion Cassius, Camprides pozbawieni są widoku Boga, a Tacyt cierpi w piekle męki należne bluźniercom. Ale Paweł Oracjusz nierównie lepiej zna ziemię niż niebiosa. Bo nie pomyślał o tem, że aniołowie, choć wywodzą się od człowieka i ptaka, są uosobieniem czystości.
— Schodzimy na manowce — rzekł Przedwieczny.
— Co nas obchodzą te centaury, harpie, anioły? Mowa jest o pingwnnnninach.
— Rzekłeś, Panie; idzie o pingwinów — oświadczył dziekan pięćdziesięciu uczonych, pognębionych w ziemskiem życiu przez dziewicę z Aleksandrji. —
Ażeby położyć kres zgorszeniu, niepokojącemu niebiosa, trzeba, jak proponuje święta Katarzyna, która nas pognębiła, dać pingwinom starca Maëla, pół ciała ludzkiego z duszą nieśmiertelną, odpowiednią do tej po-